Twoje starania, żeby pozyskiwać ruch, przynoszą efekty. Wskaźniki w Google Analytics z miesiąca na miesiąc rosną.
Rośnie też współczynnik odrzuceń. (bounce rate).
Jak zmniejszyć współczynnik odrzuceń? I czy zawsze warto się starać?
Co to jest współczynnik odrzuceń?
Współczynnik odrzuceń jest naliczany wtedy, gdy użytkownik odwiedzi tylko jedną podstronę w danej witrynie - nie wykona żadnej w akcji w jej obrębie, nie przejdzie dalej.
Oblicza się go, dzieląc liczbę odrzuceń przez liczbę wszystkich wizyt na stronie w danym okresie.
Co w praktyce oznacza odrzucenie? Kilka przykładów:
- Zamknięcie karty/przeglądarki.
- Kliknięcie przycisku “wstecz” - powrót do innej strony lub wyników wyszukiwania.
- Brak aktywności przez 30 minut (czas trwania sesji wg Google Analytics).
- Kliknięcie w link wychodzący.
- Wprowadzenie nowego adresu URL i przejście do niego.
O czym tak naprawdę informuje współczynnik odrzuceń?
O jakości danej strony. O tym, na ile jest angażująca i skuteczna. Jeżeli współczynnik odrzuceń jest wysoki (powyżej 80,90%), prawdopodobnie coś jest nie tak.
Ale nie we wszystkich przypadkach.
Dlaczego Twój współczynnik odrzuceń jest wysoki?
Najczęściej z trzech powodów. Dwoma możesz się przejmować, a z jednego, paradoksalnie, cieszyć.
- Zawartość Twojej strony nie odpowiada potrzebom/oczekiwaniom użytkownika.
- Użytkownik nie wie, co dalej zrobić, a Ty mu nie podpowiadasz.
- Content na Twojej stronie w pełni zadowala użytkownika - i nie ma on potrzeby przechodzić dalej.
Współczynnik odrzuceń - jaki powinien być?
Odpowiedź jest prosta - jak najniższy.
Jak możesz się domyślić, nie ma jednej, uniwersalnej liczby, którą mogę Ci podać. Na współczynnik odrzuceń wpływa po prostu zbyt wiele czynników.
Podpowiedzią mogą być wyniki zebrane przez Google, mówiące o średniej wartości współczynnika odrzuceń z uwzględnieniem branż:
(źródło: digishuffle.com)
Warto jednak wiedzieć, że w niektórych przypadkach wysoki współczynnik odrzuceń to całkowicie naturalny stan rzeczy.
Pułapki mierzenia współczynnika odrzuceń
Załóżmy, że prowadzisz blog. Współczynnik odrzuceń wynosi na nim 90%. To dużo czy mało?
Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że dużo.
Zastanów się jednak, czego oczekujesz od użytkownika, który czyta artykuł na Twojej stronie. Prawdopodobnie tego, żeby go przeczytał, prawda? To, że po przeczytaniu tekstu zamyka okno, jest całkowicie naturalne. I nie oznacza to wcale, że w przyszłości nie wróci na Twoją stronę.
Będzie to miało zastosowanie w przypadku wszystkich stron, których celem jest dostarczanie użytkownikom treści - portali newsowych i publicystycznych, blogów itp.
Strony z najwyższym współczynnikiem odrzuceń
Zanim przejdziesz do jakichkolwiek działań, mających na celu obniżenie współczynnika odrzuceń, ustal jakie podstrony mogą pochwalić się jego największą wartością.
To od nich powinieneś rozpocząć działania, mające na celu jego zredukowanie.
Trochę inna droga to identyfikacja stron o najniższym współczynniku odrzuceń. Ich analiza podpowie Ci, jakie elementy/rozwiązania warto wdrożyć na podstronach, które notują gorsze wyniki.
Jak zmniejszyć ilość odrzuceń?
13 sposobów na skuteczne obniżenie współczynnika odrzuceń
1. Przyspiesz czas ładowania strony
Prawdopodobnie zakładasz, że wysoki współczynnik odrzuceń jest związany z zawartością Twojej strony. Istnieje taka możliwość, jednak warto zdawać sobie sprawę, że część osób może opuszczać daną witrynę nawet przed zapoznaniem się z jej treścią.
Scenariusz oczywisty: Strona długo się ładuje → zniecierpliwiony użytkownik opuszcza ją, nim nawet zdąży się załadować. Będzie on rzeczywistością w przypadku aż 40% internautów, którzy opuszczą stronę, jeżeli ta nie załaduje się w ciągu 30 sekund.
Kilka wskazówek, które pomogą Ci przyspieszyć czas jej ładowania:
- Zmniejsz rozmiar grafik na stronie.
- Odinstaluj niepotrzebne wtyczki.
- Wyeliminuj zbędne skrypty.
Co ważne, czas ładowania strony jest również ważnym czynnikiem rankingowym w wyszukiwarce Google.
2. Nawiguj użytkowników
Dobra nawigacja to intuicyjna nawigacja. Użytkownicy nie powinni niczego szukać (a jeśli szukają, to zadbaj o to, by wyszukiwarka znalazła się w typowym miejscu!), powinni znajdować, a właściwie widzieć - od razu.
Nie staraj się za wszelką cenę być innowacyjnym - postaw na sprawdzone rozwiązania, które zadziałają.
3. Wysyłaj powiadomienia web push
Gdy zidentyfikujesz strony o najniższym współczynniku odrzuceń, możesz ustawić scenariusze marketing automation i wysyłać powiadomienia web push.
Co dokładnie mam na myśli?
Weźmy na przykład landing page, który ma zachęcać do zapisu na szkolenie. Jest dość długi, a użytkownik w miarę scrollowania coraz lepiej zapoznaje się z tematyką kursu. W końcu dojeżdża do ceny, która sprawia, że zaczyna się zastanawiać, czy na pewno chce tyle wydać.
Właśnie w tym momencie dostaje notyfikację web push zawierającą kod rabatowy lub link do dodatkowych materiałów, które utrwalą i poszerzą wiedzę, zdobytą na szkoleniu.
Testuj powiadomienia web push - za darmo!
A jeżeli nawet użytkownik zdążył już opuścić Twoją stronę, za pomocą powiadomień zachęcisz go, by na nią powrócił.
4. Prowadź ich, czyli o sile CTA
Dlaczego użytkownicy opuszczają stronę? Bo nie mają po co na niej pozostawać.
Żeby zmniejszyć współczynnik odrzuceń zadbaj o to, aby przyciski Call to action znalazły się na każdej podstronie w obrębie Twojej witryny.
Postaraj się, aby były one różnorodne. Baw się formą - czasem może być to zwykły link (wyróżniający się na tle tekstu), czasem przycisk, a kiedy indziej baner. Różnić musi także ich treść - unikaj używania takiego samego tekstu CTA na wszystkich podstronach. Najważniejsze, by odpowiadała ona intencjom użytkownika - nie musi być wzorem kreatywności, musi działać.
W rozmieszczeniu CTA może pomóc Ci oprogramowanie eye-trackingowe, np. HotJar. Dzięki mapom ciepła zobaczysz, jakie obszary na danych podstronach przyciągają uwagę użytkowników - to odpowiednie miejsce do umieszczenia call to action.
5. Nie rozpraszaj użytkowników
Nadmiar pop-upów, zgód, formularzy - to wszystko może podnosić współczynnik odrzuceń. Im więcej okien do zamknięcia, tym większa szansa, że poirytowany użytkownik opuści stronę. Odciągają one w końcu od najważniejszego i przeszkadzają mu w dotarciu do informacji, po które przyszedł.
Choć są one ważne z punktu widzenia marketingowego - postaraj się ograniczyć je do minimum.
6. Pisz czytelnie
Nie, nie chodzi o charakter Twojego pisma ;)
Zapewniam, że webwriting to nie tylko modny buzzword. Ludzie w internecie naprawdę czytają inaczej, a właściwie nie czytają - skanują teksty.
Na co zwrócić uwagę tworząc treści do internetu, czyli jak ułatwić skanowanie?
- Zadbaj o czytelną czcionkę i interlinię.
- Używaj nagłówków, które porządkują strukturę tekstu i na których zatrzymuje się oko skanera.
- Pisz krótko: krótkie paragrafy i krótkie zdania.
- Używaj wypunktowań i wyliczeń.
- Tekst uzupełniaj grafiką.
- Nie komplikuj.
7. Wykorzystaj błąd 404 na swoją korzyść
Zamiast standardowego komunikatu “ You just hit a route that doesn't exist... the sadness.”, postaraj się o coś bardziej kreatywnego, co zatrzyma użytkownika na Twojej stronie.
Możesz na przykład umieścić linki do swoich najlepszych artykułów.
8. Zadbaj o linkowanie wewnętrzne
CTA to nie jedyny link, któremu powinieneś poświęcać uwagę. Przemyślane linkowanie wewnętrzne nie tylko poprawia wspomnianą nawigację strony, ale także porządkuje jej strukturę, co doceniają algorytmy Google’a, a dla odwiedzających jest trudniej opuścić taką stronę internetową.
Zachęcając użytkowników do wędrówki po Twojej stronie sprawiasz, że lepiej poznają Twoją markę, zmniejszając jednocześnie współczynnik odrzuceń.
Nie oznacza to jednak, że powinieneś linkować do wszystkich podstron czy artykułów. Struktura linkowanie wewnętrznego powinna odzwierciedlać scieżkę zakupową klientów i logicznie wynikać z zawartości danej podstrony. W przypadku artykułach blogowych możesz linkować np. do tekstów o powiązanej tematyce, a w przypadku kategorii w sklepie internetowym - do podkategorii.
Uwaga! Jeżeli umieszczasz w tekstach linki zewnętrzne, upewnij się, że otwierają się w nowej karcie.
9. Zweryfikuj słowa kluczowe, które prowadzą do Twojej strony
Teoretycznie możesz wypozycjonować się na wszystkie słowa kluczowe, jakie sobie wymarzysz. Bo czemu nie?
Bo to bez sensu. Słowa kluczowe muszą być odzwierciedleniem tego, co użytkownik może znaleźć na danej stronie.
Jeżeli będą one tylko obietnicą bez pokrycia, musisz liczyć się z tym, że szybko opuści on Twoją witrynę i niski współczynnik odrzuceń będzie po prostu nieosiągalny.
8. Dopracuj meta description
Skoro już jesteśmy przy SEO, wspomnę o opisach meta description.
Dla formalności - meta description to dwie linijki tekstu, które pojawiają się w wynikach wyszukiwania:
W tych krótkich dwóch linijkach powinieneś zachęcić użytkownika do przejścia na Twoją stronę.
Dobrze napisany meta description, to większa szansa na przyciągnięcie osób rzeczywiście zainteresowanych Twoją stroną, a co za tym idzie - niższy współczynnik odrzuceń.
9. User-friendly i mobile-friendly
Dbając o intuicyjny UX, nie możesz zapomnieć o użytkownikach odwiedzających Twoją stronę ze swoich smartfonów.
Aż 70% ruchu w Internecie generowane jest z urządzeń mobilnych.
Oznacza to, że absolutną koniecznością jest dziś zbudowanie responsywnej strony, która będzie oferować takie samo doświadczenie wszystkim użytkownikom - bez względu na to, z jakiego sprzętu korzystają.
10. Nigdy nie przestawaj dostarczać treści
Aby współczynnik odrzuceń był możliwie jak najniższy, musisz szukać różnych sposobów na zaangażowanie użytkowników. Jeden z nich to content marketing.
Wartościowe artykuły, wideo, raporty, e-booki, case studies z pewnością zatrzymają odwiedzających na dłużej na Twojej stronie, a przy okazji nienachalnie zaprezentują Twoją ofertę.
Im więcej contentu, tym więcej szans na to, że użytkownik zapozna się z Twoim produktem/usługą. Musisz tylko zadbać, aby mógł go łatwo znaleźć.
11. A na koniec? Testy A/B
Powyższe sposoby na pewno pomogą Ci w obniżeniu współczynnika odrzuceń.
Ale tylko testując różne możliwości upewnisz się, co przynosi najlepsze wyniki.
Testuj różne CTA, treść i czas wysyłania powiadomień web push czy rozmieszczenie pewnych elementów na stronie.
Pokazaliśmy Ci wiele sposobów na zmniejszenie współczynnika odrzuceń, ale pamiętaj...
Nie wszystkie odrzucenia są złe
Pamiętaj, że nie powinieneś traktować współczynnika odrzuceń jako najważniejszego wskaźnika w Twoim biznesie.
Czasem odrzucenie jest całkowicie naturalnym przystankiem na ścieżce zakupowej lub po prostu dziełem przypadku.
Nie bez powodu w większości branż współczynnik odrzuceń wynosi ponad 50%.
Jeżeli nie współczynnik odrzuceń, to co możesz mierzyć?
W świecie online marketingu można spotkać się z opinią, że współczynnik odrzuceń nie jest wartościową metryką. Z wielu względów rzeczywiście tak jest, o czym pisałam powyżej.
Jakie zatem wskaźniki, jeśli nie współczynnik odrzuceń, pomogą Ci ocenić zaangażowanie użytkowników i skuteczność Twojej strony?
Dwell time
Ktoś po wpisaniu określonej frazy w wyszukiwarkę wchodzi na Twoją stronę. Zapoznaje się z jej treścią, a następnie wraca do wyników wyszukiwania.
Dwell time to czas, który upłynął pomiędzy jednym wydarzeniem a drugim.
Nie ma pewności, czy jest to czynnik rankingowy w Google, ale na pewno jest to kolejna cenna informacja o zachowaniu użytkowników.
Głębokość scrollowania
To prawdopodobnie najbardziej miarodajny wskaźnik, gdy mowa o zaangażowaniu użytkowników.
Możesz go mierzyć za pomocą Google Analytics, po wcześniejszym zintegrowaniu swojej strony z Google Tag Managerem.