Jeśli zależy Ci na szybkiej i prostej komunikacji z klientami, masz dwie opcje – web/mobile push i SMS-y. Choć kanały te są do siebie bardzo podobne, jest kilka różnic, o których należy pamiętać, aby maksymalizować ich skuteczność. Zaraz dowiesz się, o czym należy pamiętać, tworząc kampanie push i SMS. Zaprosimy Cię też na bezpłatny webinar, w trakcie którego dowiesz się, jak zwiększać sprzedaż przy pomocy obu tych kanałów marketingowych.
Web push, mobile push i SMS-y to narzędzia marketingowe, które opierają się na szybkiej i prostej komunikacji z klientem, który uprzednio wyraził zgodę na otrzymywanie takich komunikatów w swojej wyszukiwarce internetowej lub na swoim telefonie (to pierwsze ważne podobieństwo – ani powiadomień, ani SMS-ów nie można wysyłać do przypadkowych osób). Jakie są jeszcze podobieństwa między tymi trzema narzędziami?
Push i SMS-y: podobieństwa
Podstawowe podobieństwo to forma. W obu wypadkach mamy do czynienia z krótkim (maksymalnie 2-3 zdania) komunikatem, który ma zachęcić do podjęcia konkretnego działania:
- odwiedzenia strony internetowej,
- skorzystania ze zniżki lub vouchera,
- dokończenia procesu zakupowego,
- poznania nowej oferty lub nowego produktu.
Na końcu takiego powiadomienia/SMS-a może być link lub zachęta w formie CTA do wykonania konkretnej czynności. Ważne jest, aby zapoznanie się z treścią wiadomości było możliwe w jak najkrótszym czasie, bowiem zarówno powiadomienia push, jak i SMS-y mają raczej krótki „termin ważności”. Jeśli klient nie otworzy powiadomienia w ciągu kilku minut/godzin, prawdopodobnie nie zrobi tego nigdy.
Drugie podobieństwo to szybkość komunikacji. Zarówno powiadomienia push, jak i SMS-y można wysłać w ciągu kilku minut. Ponieważ konfiguracja nie trwa długo, nie ma potrzeby ustawiania dziesiątków różnych parametrów, czy czekania na zgodę zewnętrznego dostawcy (tak jak ma to miejsce np. w przypadku Google lub Facebook Ads).
Trzecie podobieństwo to fakt, że zarówno mobile push, jak i SMS-y wykorzystują smartfony do komunikacji z użytkownikiem. Tutaj jedynie nieco „wyłamuje się” web push, bowiem technika ta może działać również w przeglądarkach internetowych na urządzeniach stacjonarnych. W rzeczywistości, ponad 80% subskrybentów web push w e-commerce używa urządzeń mobilnych do rejestracji [PushPushGo].
Różnice między powiadomieniami push, a SMS-ami
Kiedy przyjrzymy się bliżej obu tym technikom, okaże się, że sporo je różni. Po pierwsze, powiadomienia push dają większą swobodę jeśli chodzi o przekazywane treści. Powiadomienia te mogą bowiem zawierać:
- wyróżniony tytuł/nagłówek,
- grafiki/zdjęcia,
- przyciski CTA i linki,
- ikony i emoji.
SMS-y, poza standardową treścią, oferują linki i ewentualnie emoji (choć te mogą nie wyświetlać się prawidłowo na wszystkich urządzeniach). Jeśli natomiast chodzi o grafiki, mogą się wyświetlać w formie pobranych metadanych ze strony internetowej.
Druga sprawa to filtry antyspamowe i ad blockery. Powiadomienia push są na nie w pełni odporne, z kolei SMS-y – niekoniecznie. Jeśli dany użytkownik zainstaluje oprogramowanie „wychwytujące” niechciane wiadomości, Twoje SMS-y mogą nigdy nie dotrzeć do odbiorcy. W trakcie webinaru, na który Cię zaprosimy pod koniec tego artykułu zostanie też poruszona kwestia phishingu, czyli wykradania danych za pomocą szkodliwych SMS-ów.
SMS-y wygrywają natomiast z powiadomieniami mobile push w kategorii łatwości zastosowania. Jeśli już masz numer telefonu klienta i jego zgody marketingowe, możesz po prostu wysyłać kampanie SMS-owe. W przypadku mobile push konieczne jest zainstalowanie aplikacji mobilnej. Wymaga to dodatkowego wysiłku ze strony klienta, a zatem – dodatkowych starań po stronie reklamodawcy.
Czy to wszystko oznacza, że powiadomienia push są lepsze od SMS-ów albo odwrotnie? Nie, obie te techniki dobrze się sprawdzają i uzupełniają wzajemnie. Jeśli zależy Ci na stworzeniu kompleksowej strategii komunikacji z klientami za pomocą ich urządzeń mobilnych, warto pomyśleć zarówno o SMS-ach, jak i powiadomieniach push. Powiedzmy nieco więcej na ten temat.
Push + SMS = kompleksowa strategia mobile marketingu
Nie myśl o tych dwóch kanałach, jak o konkurentach. To raczej różne formy marketingu, które wzajemnie się uzupełniają. Na przykład SMS-y sprawdzą się doskonale w przypadku klientów, którzy nie pobrali Twojej aplikacji mobilnej i przez to nie zobaczą powiadomień mobile push.
Z drugiej strony „pushe” przydadzą się, jeśli zależy Ci zarówno na dotarciu na urządzenia mobilne (mobile push), jak i stacjonarne (web push). Tutaj słowo wyjaśnienia – zgadza się, web push może wyświetlać się także na smartfonach, podstawą działania jest bowiem wyszukiwarka internetowa, a nie samo urządzenie.
PRZYKAZANIA PUSH I SMS MARKETINGU
Oba te kanały komunikacji wymagają przestrzegania kilku reguł, które zagwarantują wysoką ich skuteczność:
- Nie spamuj: powiadomienia/SMS-y należy wysyłać tylko jeśli masz coś ważnego/ciekawego do powiedzenia. I to ważnego z punktu widzenia użytkownika, nie Twojego. Wysyłanie dla samego wysyłania to recepta na masowe rezygnacje z komunikacji marketingowej. Z drugiej strony nie możesz też wysyłać SMS-ów/powiadomień zbyt rzadko. Po coś jednak ten klient wyraził zgodę na komunikację, prawda?
- Zaoferuj coś: klienci znacznie chętniej podejmą proponowane przez Ciebie działanie, jeśli mogą coś z tego mieć, choćby symbolicznego. Chcesz odzyskać porzucony koszyk? Zaproponuj darmową dostawę. Chcesz zachęcić do pobrania aplikacji mobilnej? Daj kod zniżkowy na zakupy.
- Ogranicz ofertę czasowo: to zawsze skuteczna metoda na zwiększenie zainteresowania kupujących! Wynika to z tak zwanego efektu FOMO (fear of missing out – obawa, że coś nas ominie). Jeśli klient widzi ciekawą ofertę razem z informacją, że ona wkrótce wygaśnie – prawdopodobnie szybko złoży zamówienie.
- Personalizuj: zarówno SMS-y, jak i powiadomienia push można personalizować, wysyłając na przykład konkretne wiadomości tylko do określonych grup klientów. Prosty przykład: jeśli prowadzisz sklep z odzieżą, powinieneś wysłać informację o nowych letnich sukienkach tylko do kobiet w swojej bazie.
- Zwróć uwagę na porę: najczęściej dobrze jest wysyłać powiadomienia/SMS-y w godzinach pracy lub w ich okolicach. Szczególnie tyczy się to SMS-ów. Po 20:00 każdy raczej zapomina o świecie zawodowym i powoli szykuje się do spania lub spędzenia wieczoru poza domem. To raczej nie jest dobra pora na zachęcanie do wykupienia polisy lub informowanie o rabacie na dezynfekcję klimatyzacji w samochodzie.
