W miarę jak świat staje się coraz bardziej złożony, wszyscy potrzebujemy dostępu do sprawdzonych, rzetelnych informacji. Ale wydawców wciąż czeka pozornie przegrana walka o dotarcie do odbiorców z najnowszymi newsami. Czy jest jakieś światełko w tunelu?
Po raz kolejny przyjrzeliśmy się najważniejszym trendom opisanym w raportcie „Journalism, Media, and Technology Trends and Predictions 2023” opublikowanym przez Reuters Institute for the Study of Journalism i uniwersytet oksfordzki.
AI wkracza do newsroomów
Zacznijmy od oczywistej kwestii, która wymaga zaadresowania. ChatGPT zyskał ponad 100 milionów użytkowników w ciągu zaledwie trzech miesięcy. Ten językowy model AI opracowany przez OpenAI w krótkim czasie zyskał na ogromnej popularności. I choć obiecuje, że nie planuje zniewolenia ludzkości (tak jak to miało miejsce w przypadku Terminatora), to zdecydowanie wywołuje wiele kontrowersji.
Na całym świecie ChatGPT jest używany do generowania treści tekstowych. Nauczyciele martwią się, że zajęcia językowe wkrótce odejdą w niebyt, bo ChatGPT doskonale radzi sobie z tworzeniem esejów. Amerykańska uczelnia wykorzystała tego chatbota do przygotowania listu kondolencyjnego po strzelaninie w szkole – co spotkało się z zasłużoną krytyką. Dziennikarze i autorzy treści także martwią się, że w redakcjach i działach contentowych zostaną zastąpieni przez sztuczną inteligencję. Dodajmy do tego rosnące zaniepokojenie tzw. deep fakes i może się okazać, że sztuczna inteligencja nie będzie musiała realizować żadnego hollywoodzkiego scenariusza, aby zdestabilizować i kontrolować społeczeństwo.
Jednocześnie nie ulega wątpliwości, że sztuczna inteligencja może być pomocna. Według wspominanego badania Reuters Institute około 67% firm korzysta w jakimś stopniu z rozwiązań AI. Najczęściej wykorzystywane obszary obejmują:
- transkrypcję mowy na tekst AI,
- tłumaczenia automatyczne,
- rekomendacje dotyczące personalizacji i treści,
- automatyzację tworzenia krótkich tekstów.
Przyszły rok może przynieść dalszy rozwój AI. Nietrudno wyobrazić sobie wirtualnych prezenterów wiadomości, ale znacznie poważniejszym wyzwaniem może być zwiększona kontrolę prawodawców zaniepokojonych kwestiami związanymi z wolnością słowa, prawami autorskimi i innymi kwestiami.
Dodatkowo AI cechuje też wątpliwe poczucie humoru.
Social media stają się coraz bardziej nieprzewidywalne
Istnieją dwa kluczowe czynniki kształtujące działania i strategie wydawców na różnych platformach społecznościowych. To polityka i zaangażowanie użytkowników.
Ustawodawcy rozprawiają się z gigantami technologicznymi
Konflikt między social media a ustawodawcami trwa już od jakiegoś czasu. Wydaje się jednak, że rok 2023 może przynieść bardziej zdecydowane działania w tym zakresie.
W momencie tworzenia tego artykułu Kanada spiera się z gigantami z Doliny Krzemowej, takimi jak Meta (Facebook) i Alphabet (Google), w sprawie nowego prawa zmuszającego wydawców internetowych do wynagradzania osoby publikujące wiadomości za powielanie i czerpanie korzyści z ich treści. Podobna ustawa została uchwalona w zeszłym roku w Australii, gdzie rząd zawarł ugodę z platformami newsowymi po okresie zakazu publikowania treści wydawców w wynikach wyszukiwania i feedach. Teraz Facebook i Google w podobny sposób walczą z nowym kanadyjskim prawem.
W międzyczasie Unia Europejska pracuje nad własnym zbiorem przepisów o nazwie Digital Services Act, mającym na celu zwiększenie odpowiedzialności i odpowiedzialności gigantów social media. Wdrożenie tych przepisów oznaczałoby koniec swobodnego podejścia do firm z Doliny Krzemowej i wyegzekwowanie jasnych zasad dotyczących dezinformacji i szkodliwych treści.
Wygląda na to, że zbliżamy się do końca ery braku odpowiedzialności gigantów technologicznych. Zmiany nie nastąpią z dnia na dzień, ale kierunek jest oczywisty.
Jednak nie tylko starzy wyjadacze napotykają przeszkody. Stosunkowo nowy TikTok jest również pod obserwacją. To oczywiście jest związane ze znacznie większą kwestią globalnego wzrostu Chin i rywalizacji między światowymi mocarstwami. Mimo wszystko ta platforma (skierowana głównie do młodych użytkowników) została uznana za winną rozpowszechniania dezinformacji w takich kwestiach, jak wojna w Ukrainie czy wybory w różnych krajach. To, wraz z obawami o prywatność użytkowników, skłoniło niektóre kraje do całkowitego zablokowania aplikacji lub przynajmniej odradzania korzystania z niej swoim obywatelom.
Podczas gdy rządy twierdzą, że walczą o bardziej sprawiedliwy internet, a platformy nalegają na samoregulację, wielu wydawców wyraża obawy, że nowe przepisy mogą ograniczyć wolność słowa i dostęp do informacji – zwłaszcza w bardziej autorytarnych krajach.
Zmiany w zaangażowaniu użytkowników
Zwrot w stronę TikToka jest już faktem – młodzi internauci preferują krótkie filmiki (w odróżnieniu do starszych użytkowników, którzy spędzają wciąż czas na Facebooku czy Instagramie). Facebook wydaje się nie być w stanie walczyć z tą zmianą pokoleniową, nie wspominając o problemach Twittera z wyalienowaniem użytkowników (wywołanych przez nowe zasady obowiązujące na tej platformie).
Wydawcy internetowi płyną z tym prądem, koncentrując się coraz bardziej na platformach innych niż Facebook.
Wielki exodus użytkowników z Facebooka i Twittera w kierunku nowych platform wiąże się z kolejną ważną zmianą. Wydawcy internetowi nieustannie muszą poszukiwać nowych kanałów dotarcia do swoich czytelników. Takich, które byłyby niezależne od zmieniających się regulaminów i działań gigantów technologicznych.
Jak poradzić sobie ze zjawiskiem news avoidance?
Kolejnym istotnym czynnikiem, który będzie miał wpływ na całą branżę wydawniczą – zarówno online, jak i offline – jest rosnąca tendencja do unikania wiadomości (tzw. news aviodance). Żyjemy w czasach drastycznych zmian na świecie, które wpływają na klimat, politykę i gospodarkę. Nic dziwnego, że ludzie starają się unikać wiadomości, które są przygnębiające lub skomplikowane.
Według Reuters Institute ponad 72% wydawców wyraża zaniepokojenie tą tendencją. Jednocześnie szukają oni nowych sposobów na ponowne zaangażowanie użytkowników, których dotknęło zjawisko news aviodance.
Oto niektóre z proponowanych pomysłów:
- podkreślanie wartości dziennikarskich i doświadczenia (w celu odbudowania zaufania czytelników),
- przejście na format pytań i odpowiedzi (Q&A) oraz tzw. dziennikarstwo wyjaśniające (explanatory journalism) w celu lepszego zrozumienia złożonych problemów, takich jak zmiana klimatu lub trwające konflikty zbrojne,
- publikowanie bardziej pozytywnych i inspirujących historii,
- tzw. powolne dziennikarstwo (slow journalism) – zamiast gonienia za „gorącymi newsami”.
Te rozwiązania są związane głównie z publikowanymi treściami, ale są też nowe podejścia do przychodów i wykorzystywanych kanałów, które omówimy w kolejnym śródtytule.
Nowe źródła zarobku
Schyłek prasy drukowanej to od kilku lat poważny problem, ale w 2022 roku znacząco wzrosła liczba tytułów rezygnujących z drukowanych wydań. Rosnące koszty druku w parze ze spowolnieniem gospodarczym zmusiły wydawców i czytelników do ograniczenia kosztów.
Dlatego wydawcy szukają nowych źródeł przychodów. Oprócz rosnącej popularności modeli abonamentowych dużym zainteresowaniem cieszą się:
- nowe formaty (zwłaszcza podcasty i inne formy audio),
- reklama displayowa i natywna,
- wydarzenia specjalne.
Finansowanie ze strony platform technologicznych także będzie odgrywać dużą rolę, podobnie jak darowizny, mikrotransakcje, dodatkowe fundusze od organizacji i fundacji czy inne działania biznesowe.
Nowe, łatwo przyswajalne formaty
Jak wspomnieliśmy wcześniej, można oczekiwać, że popularność podcastów i innych formatów audio będzie wciąż rosnąć. I faktycznie, to świetny sposób na zbudowanie bliższej relacji z publicznością. Jest to szczególnie ważne, biorąc pod uwagę nieprzewidywalność platform społecznościowych. Formaty video także są warte uwagi.
Ponadto wydawcy wciąż szukają nowych sposobów prezentowania treści tekstowych. Możemy spodziewać się wysypu nowych, ciekawych sposobów wizualizacji danych i treści. Tutaj przykładem może być tzw. indeks chciwości (greed index) używany przez CNN do wyświetlania trendów giełdowych.
Newslettery pozostaną popularne, zwłaszcza jeśli chodzi o przekazywanie lokalnych wiadomości. Ta forma komunikacji jest stosunkowo niedroga i łatwa w użyciu. Nawet biorąc pod uwagę mnogość innych form przekazu, newslettery nie powinny stracić na znaczeniu.
Kluczowe wnioski
Unikanie wiadomości, niepewność jutra i nowe wyzwania oznaczają, że rok 2023 będzie przełomowy dla całej branży wydawniczej. Chociaż przekazywanie dobrze udokumentowanych, bezstronnych wiadomości jest kwestią kluczową, ich dostarczanie do czytelników powinno przebiegać w możliwie płynny i nieskomplikowany sposób.
Przy wszystkich zachodzących zmianach w mediach społecznościowych i całym świecie technologicznym web i mobile push to łatwy sposób na budowanie bazy subskrybentów i prowadzenie kampanii informacyjnych najbardziej odpowiedni dla danego środka przekazu sposób.
PushPushGo oferuje efektywne rozwiązanie dla serwisów informacyjnych i wydawców w Europie i na świecie. Stale pracujemy nad naszą platformą tak, aby stanowiła doskonałe uzupełnienie każdego newsroomu.
Chcesz dowiedzieć się więcej? A może pierwszy raz stykasz się z web push? Mamy dla Ciebie raport prezentujący kondycję branży wydawniczej w 2022 roku.
